Klub
Sportowy Górnik Wałbrzych został założony 22 marca 1946 roku. Już od
samego początku jego istnienia znajdowała się w nim sekcja koszykówki.
Na początku swojego istnienia biało-niebiescy koszykarze występowali w
rozgrywkach wojewódzkich oraz A-klasie. W 1954 roku do Wałbrzycha trafił
jeden z najlepszych polskich koszykarzy oraz reprezentant Polski Jerzy
Sterenga. W podobnym czasie do Górnika trafił Stanisław Rytko w roli
szkoleniowca w klubie.
W
1956 roku drużyna koszykarzy Górnika wywalczyła awans do II ligi. W
tamtych latach bardzo dużym problemem Górników był brak odpowiedniego
zaplecza sportowego w postaci chociażby hali. Dopiero oddanie do użytku
obiektu przy Placu Teatralnym zmieniło tę sytuację. W 1970 roku udało
się wywalczyć pierwszy, większy sukces, którym niewątpliwie był awans do
ekstraklasy, a więc ówczesnej I ligi. Przez następne lata Górnik był
klubem zbyt słabym na najwyższy poziom i jednocześnie za mocnym na II
ligę. Po awansie w 1977 roku Górnicy już na dłuższy czas zadomowili się w
ekstraklasie, z sezonu na sezon pełniąc coraz ważniejszą w niej rolę.
Lata
80 to w Górniczej koszykówce najpiękniejszy okres. Trzy wicemistrzostwa
Polski (1981, 1983 oraz 1986) oraz co najważniejsze dwa mistrzostwa
Polski w latach 1982 i 1988. Wałbrzych oszalał na punkcie Górnika i jego
złotej drużyny. Prym wiedli wtedy tacy zawodnicy jak Mieczysław
Młynarski, Stanisław Kiełbik, Wojciech Krzykała czy Jerzy Żywarski.
Oprócz seniorów, również juniorzy w latach 80 zdobyli swoje dwa
mistrzostwa Polski - w roku 1980 oraz 1981. Do legendy Górnika
Mieczysława Młynarskiego należy rekord w liczbie zdobytych punktów w
jednym meczu. W 1982 roku w meczu przeciwko Pogoni Szczecin zdobył aż 90
punktów! To do dziś niepobity rekord.
W
roku 1988 Górnik brał udział w europejskich pucharach, a dokładniej w
Pucharze Koraca w którym odpadł w I rundzie przegrywając z Olympiakosem
Pireus. Lata 90 to powoli coraz gorsze występy biało-niebieskich. Upadek
kopalń spowodował poważne kłopoty finansowe naszego klubu. W 1995 udało
się jeszcze zająć czwarte miejsce w ekstraklasie, lecz nie pod nazwą
Górnik Wałbrzych, a Śnieżka Aspro Świebodzice. Choć drużyna grała w
biało-czerwonych strojach, każdy na hali dobrze wiedział że to jest
Górnik. Był to jednak ostatni sezon górniczej drużyny w ekstraklasie. Aż
do 2006 roku nasz klub występował w II lub I lidze.
Sezon
2006/2007 to kolejny przełomowy moment w historii Górnika. Wtedy to ś.p
Radosław Czerniak zbudował skład, który po wielu latach ponownie dał
Wałbrzychowi koszykarską elitę. Do dziś finałowe mecze ze Sportino
Inowrocław są wspominane z ciarkami na plecach. Górnicy po dwóch
domowych starciach przegrywali 0:2, by potem odwrócić losy rywalizacji i
wygrać 3:2. Hala OSiR w finałowym meczu pękała w szwach już na dwie
godziny przed rozpoczęciem spotkania. Po zakończeniu go cały Wałbrzych
był dosłownie pijany ze szczęścia. Po euforii przyszedł czas wytężonej
pracy. Wałbrzych infrastrukturalnie nie był przygotowany na ekstraklasę,
toteż Górnik swoje mecze musiał rozgrywać w Świebodzicach.
Przygoda
w ekstraklasie trwała tylko dwa sezony, przy czym ten drugi Górnik
dogrywał już bardzo okrojonym składem ponosząc bardzo wysokie porażki.
Sezon po spadku był bardzo ciężki, lecz po decydujących meczach z
MOSiRem Krosno udało się utrzymać w I lidze. Drugi sezon po degradacji z
ekstraklasy był już fatalny. Biało-niebiescy z powodu potężnych
problemów finansowych nie dokończyli sezonu. Górnik był bliski
likwidacji, lecz dzięki stowarzyszeniu działającemu przy młodzieży
naszego klubu górniczy zespół mógł powoli się odradzać zaczynając od III
ligi. Ta długa droga wiodąca zawsze sportową ścieżką doprowadziła nas
do miejsca w którym jesteśmy dziś. Silni razem walczymy o ekstraklasę!